Ciern |
Wysłany: Wto 16:32, 31 Paź 2006 Temat postu: Malet |
|
W świątyni było cicho, od czasu do czasu lekkie podmuchy wiatru lizały wiszące pod dachem dzwoneczki. Na środku sali stał długi stół wokół którego stało wiele pięknie zdobionych krzeseł, na jednym końcu, przeciwnym od wejścia Stał drewniany tron na którym siedział mężczyzna ubrany w bogatszą szatę niż pozostali saiedzącu u jego boku, aktualnie o niczym nie rozmawiali, siedzieli myśląc. Nagle drzwi świątyni otworzyły się, do środka wszedł ciemnowłosy Mężczyzna, wszyscy obecni w sali wstali i szybko do niegop podeszli.
-Cierń- powiedział mężczyzna w pięknej zdobionejh szacie- usiądźnajedz się, napij i opowiadaj dlaczego wyglądasz jak fleja.
Cierń podszedł do krzesł koło tronu i usiadł na nim, od razu żucił się na jedzenia stojące na stole. Po parudziesiąciu minutach wytarł ręce w jedwabną szmatkę i zaczą.
-Udało się, spotkałem się z nim, a raczej z jego okiem, przez tą krótką chwilę w której z nim rozmawiałem udało mi się zlokalizować miejsce jego położenia
-I- zagadał jeden z magów- gdzie?
-Novigracki rejon Velurre, czyli zupełne miejsce niż się spodziewaliśmy. Gdy wypocznę udam się tam, bezzwłocznie.
-To świetnie, alke masz racje, weź ten klucz, otworzysz nim drzwi na piętrze, wyśpij sie, naślę tam sługę mojego, przyniesie ci nowe ubrania i zaopatrzy w co trzeba.
-Dobra, nie ma na co czekać- powiedział Cierń wstając od stołu- idę się przespać, nie budzcie mnie do jutra. Cierń podszedł do wrót wyjściowych.
-Aha- powiedział- jeszcze jedno, świadkiem całego zdarzenia była jedna kobieta, nie wpuszczajcie jej tutaj pod groźbą śmierci.
-O to sie nie martw mamy bariere chroniącą nasze miasto.
-Dobrze więc,m do widzenia. Powiedział Cierń poczym otworzył wrota i wyszedł na zewnątrz od razu udając się do baraków w których odpoczywali najwięksi magowie.
- |
|