Autor |
Wiadomość |
svit'kona |
Wysłany: Pią 21:15, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
*Patrząc jak jej rozmówca ucieka i znika za budynkami powiedziała jakby do siebie:
-O nie mój drogi. Tego miecza nie złamiesz. Za wielka w nim magia żeby inny metal go zniszczył.
Nagle jej miecz w odpowiedzi rozbłysł się na zielono, mieniąc się tym kolorem jak zawsze gdy chciał jej coś pokazać. Ujrzała w odbiciu swej broni twarz osoby z którą właśnie rozmawiała.
-A więc tak wygląda twe oblicze...-powiedziała z małym uśmieszkiem.
Po chwili dodała:
-Tylko szkoda że nadal nie wiem jak masz na imię smoku.
Jej miecz przestał emitować obraz i znowu wyglądał jak zwykła stal. Poszła między budynki aby lepiej rozejrzeć się w nowym otoczeniu i popytać napotkanych. |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Pią 17:42, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
-Dlaczego miałbym temu wierzyć miecz jak każdy da się połamać no dobra wkrótce się spotkamy.
Człowiek uciekł do zaułku i zniknął w cieniu. |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Pią 15:22, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
*Wyjęła z pod płaszcza swój zdobiony miecz i powiedziała:
-Na przykład to. * |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Pią 14:23, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
-Czyżby a jaką jeśli mogę wiedzieć?
Odparł z chichotem |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Pią 10:44, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
-A czy ja mówię że chcę kogoś zabić? Wkońcu to nie ja mam w ręku sztylet... .
I oczywiście wierze, że pokonałeś nim nie jednego wojownika, choć widziałam w swoim życiu dużo lepszą broń.-odpowiedziała z miną oczekiwania na twarzy. |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Czw 22:56, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
- Z przyjemnością bym to zrobił, ale wolę atakować z ukrycia niż otwarcie. wyciągnął rękę z kieszeni trzymając sztylet
- Zabiłem nim setki osób setki istnień nie mam zamiaru teraz nikogo zabijać ty chyba też nie, prawda? |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Wto 19:19, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
Popatrzyła na blask wydobywający się z kieszeni zakapturzonej postaci i rzekła:
-Jeśli tak bardzo chcesz odkryć tego kto jest najlepszym wojownikiem to poprostu walcz z każdym napotkanym w tym mieście, chociaż wątpie czy każdy by chciał.- mówiąc to starała wpatrzyć się w twarz postaci. |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Wto 17:10, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
- W takim razie powiedz.
wyciągnął rękę do kieszeni w której coś pobłyskiwało |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Czw 20:37, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
-Jak to doskonałego? A wogóle to jest tylko jeden sposób żyby się przekonać- powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy. |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Czw 15:43, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
-Chcę hmm eee poznać doskonałego wojownika jeśli nim jesteś tooo... |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Wto 17:43, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
*Pół-elfka zastanowiła się chwilę i pomyslała Równie dobrze ja też dobrze walcze... Po chwili rozmyślań powiedziała:
-Nie znam tu wszystkich z miasta, ale kogokolwiek spytasz odpowie ci to samo ,gdyż tutaj ciągle jest ktoś nowy... lub stwierdzi że to on jest tym najlepszym. A wogóle to po co ci wojownik? Szukasz rywala czy zbierasz może dla kogoś informacje?* |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Pon 16:52, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
- podaj mi imię najlepszego wojownika jakiego tu znajdę i jego zamiary |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Nie 15:04, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
*-A więc co chcesz wiedzieć?- odparła.* |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Sob 23:19, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
*postać powiedziała
- musze otrzymać informacje o tutejszych wojownikach |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Pon 16:24, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
*Zrobiła parę kroków do przodu mijając elfkę. Ustała przy budynku, z którego wyszła zakapturzona postać i zaczęła wykrzykiwać coś o wojownikach. Spojrzała na nią niechętnie i powiedziała:
-Tutaj są sami wojownicy, ale zależy w jakim celu ich szukasz? - spytała pytająco.* |
|
|
Arya-elda |
Wysłany: Nie 12:28, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
*uśmiechnęła się ponuro*To co ty, Dark. Mam do spełnienia misję...Dobrze wiesz jaką. Rozmawiałyśmy o tym kiedyś*jej szmaragdowe oczy zalśniły*Tak, Dark, chodzi o Szmaragd, a konkretniej o jego zniszczenie. Ale nadal nie wiem jak to zrobić...*zamyśliła się*A jak twpja misja, Dark?*zapytała szeptem* |
|
|
svit'kona |
Wysłany: Pon 18:33, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
*Weszła do miasta przez bramę i rozejrzała się niespokojnie szukając znajomych twarzy. Jednak utrudniała jej to mała widoczność i przez to prawie nic nie widziała.
Uniosła do góry lewą ręke wypowiedziała zaklęcie i sprawiła że wiatr rorzedził powietrze. Teraz lepiej widziała całe miasto i stworzenia. |
|
|
Dark P |
Wysłany: Śro 17:07, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
*Nagle zza pleców Dark P usłyszała znajomy głos. Dźwięk ten obudził w kobiecie dawne wspomnienia i nim zdążyła się odwrócić powiedziała:
-Aryo!-teraz jej twarz była już zwrócona w kierunku rozmówcy-Niespodziewałabym się ciebie tutaj! Co ty tu tak właściwie robisz?
Oczy Dark zaświeciły fioletem z podekscytowania, jednak szybkim ruchem ręki kobieta zakryła głowę kapturem.* |
|
|
Arya-elda |
Wysłany: Śro 16:51, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
Elfka weszła do miasta. Ciemne opary i dymy utrudniały widzenie, ale nie na tyle, by nie dostrzegła w tym całym tłumie Dark P. Poprawiła miecz i ruszyła w jej stronę, gdy doszła do niej, zatrzymała się i wyszeptała tylko cicho:
A więc znów się spotykamy, Dark...Ile lat to już było? |
|
|
Lodowy Smok |
Wysłany: Wto 13:47, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Nad placem zaczął unosić się dziwny cień który wylądował na pobliski budynek. W końcu z budynku wyskoczyła zakapturzona postać która powiedziała:
- Są tutaj jacyś wojownicy?
Po chwili, postać ucichła wydając dziwny warkot. |
|
|
Ciern |
Wysłany: Sob 12:22, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
Misto prowadziło normalne życie, nagle z karczmy wydobył się wielki wrzask, i wszystko zaczęło drgać, drgania przeszły w lekkie fale sejsmiczne które rozsadziły karczmę od środka, wszystkie odłamki, przedmioty latały w powietrzy, po paru minutach wszystko ustało, tylko w miejscu gdzie kiedyś stała karczma pozostał wielki dół i pełno odłamków leżących wokoło. Cierń obudził się, leżał pod paroma deskami, przygnieciony, obolały, zakrwawiony, podniósł się i otrzepał z okruchów. Wokół zbiegło się pełno ludzi, Cierń nagle zaczą biegać od brzegu do brzegu jakby czegoś szukał, podnosił deski, wywracał zniszczone krzesła. W końcu nie wytrzymał, uklękł na środku i wrzasną.
-I tym razem udało ci się Lapis- powiedział przez zaciśnięte zęby- ale nie dam za wygraną.
Wstał z ziemi i ruszył kierunku bramy wyjściowej przepychając się przez gapiów. Wyszedł z miasta i powędrował dalej przed siebia |
|
|
Lapis |
Wysłany: Sob 9:33, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
Już jakbym wcześniej przeczytała to o tych pieciu latach ucieczek to też bym dodała . |
|
|
Ciern |
Wysłany: Sob 9:27, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
Byłbym wdzięczny |
|
|
Lapis |
Wysłany: Sob 9:26, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
(Mogę to zmienić, że nie doceniacie kobiet .) |
|
|
Ciern |
Wysłany: Sob 9:16, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
( ę, tak gwoli ścisłości....ja też jestem półelfem) |
|
|
Lapis |
Wysłany: Pią 17:45, 20 Paź 2006 Temat postu: |
|
Przeklęta karczmarka. Tfu! Nie życzę jej szybkiej śmierci, bo ona byłaby nagrodą. Poczekaj aż się uwolnię od tych bubków. Policzymy się, droga Dark P....
- Chłopcy chyba czas na to abyście zaczeli doceniać kobiety! - krzyknęła i wyrzuciła przed siebie ręce tworząc barierę ochronną. |
|
|
Ciern |
Wysłany: Pią 16:55, 20 Paź 2006 Temat postu: Miasto |
|
Na marmurowy plac wyszedł z tawerny ciemnowłosy mężczyzna, otoczony kręgiem żołnieży, prowadził półelfkę, kierował się w stronę Bramy wyjściowej. Przechodzące stworzenia zerkały na niego niechętnie. |
|
|