Autor |
Wiadomość |
svit'kona
Żywiołak
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru
|
Wysłany: Pią 21:58, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*-Tak. I zakończe nie tylko to.
Weszła do komnaty, w której siedział Warcort na pozłacanym tronie. Wyciągnęła miecz zpod płaszcza i spytała go:
-Więc znów się spotykamy... bracie. Powstań i walcz.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rix De'Akro
Mag
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:03, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- bracie? *Kay wystrzelił (bo jak to inaczej nazwać...) kolec w kierunku oka zdrajcy, w skutku 'niszcząc' je*
- mam się posunać i patrzeń jak się okładacie mieczami czy ci pomóc? - spytał półelfkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
svit'kona
Żywiołak
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru
|
Wysłany: Pią 22:35, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*-Dziękuje ci za pomoc, ale to muszę zrobić sama.
Trzymając nadal miecz za rękojeść natarła z nim na swego brata, który odepchnął jej atak.
-Po co tu wróciłaś, przecież nie zdejmiesz klątwy, nie wiesz jak. -powiedział pewien siebie zdrajca.
-Nawet, nie wiesz jak bardzo się mylisz!- odparła.
Zaczynając tym samym walkę na miecze od początku. Zaczęła napierać na niego tak, że był zmuszony iść do tyłu i walczyć z nią, jednocześnie. W końcu potknął sięi przewrócił na drewnianą podłogę. Odsunęła jego miecz swoim. Wyjęła mapę, zpod płaszcza, pokazując mu ją.
-Teraz już wiem jak, zdjąć tę klątwę.
-Ale, skąd...? -zaczął pytać zdesperowany.
-Wąż z moczar mi powiedział.-odpowiedziała po czym wbiła ostrze w pierś Warcorta.
Ten skonał.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rix De'Akro
Mag
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:14, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli to już koniec? - rzekł do pólelfki. Kay zdąrzył już zgasnąc - wracamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
svit'kona
Żywiołak
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru
|
Wysłany: Sob 20:45, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*Oderwała wzrok od trupa i zwróciła się do Rixa:
-Choć za mną.
Minęła wielki magiczny gobelin powieszony na ścianie przedstawiający całą rodzinę z czarną sylwetką poboku. Przed nim stał pozłacany tron. Wsunęła za niego rękę i wyjęła z pod obicia materiału pokrywającego mebel klucz. Powędrowała z kluczem w ręku do wielkich i zamkniętych drzwi ukrytych za gobelinem. Otworzyła je i schodząc z drogi Naturanowi powiedziała:
-W środku jest skarbiec, jak widzisz masz w czym wybierać. Weź co chcesz.
Sama też weszła do środka i uklękła przy złotej skrzyni spoczywającej spokojnie na kupie złotych monet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rix De'Akro
Mag
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:00, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*napełnił sakiewki złotem*
- zostajesz tu? Ja muszę już iść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
svit'kona
Żywiołak
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru
|
Wysłany: Sob 21:30, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*-Zaraz pójde, musze tylko jeszcze coś sprawdzić.-odrzekła.
Klęcząc przed wielką, złotą skrzynią wyjeła z kieszeni mały kluczyk i mapę. Otworzyła skrzynię kluczykiem i uchyliła górną pokrywę. Spod niej wydobywał się blask światła, w środku ujrzała cztery małe gwiazdki ułożone w kształt trójramiennego krzyża. Brakowało czwartego ramienia. Oderwała od mapy pieczęć, która wyglądem przypominała gwiazdę i wpasowała ją w brakujące miejsce. Kiedy ją włożyła, cztery gwiazdy połączyły się tworząc jeden wielki, okrągły wisior. Wyjała go i zawiesiła sobie na szyi. W tym momęcie przez wszystkie zniszczone i zdewastowane sale, poczynając od skarbca przeszedła fala łagodnej, energii odnawiająca wszystkie pokoje, powodując że odzyskiwały one swoją dawną światłość jedna po drugiej a wszystkie trupy znikały. Fala ta wydostała się również poza górę i przemieniła uwczesne moczary i pustkowia w dalszą częśc lasu. Mapę schowała zpowrotem do kieszni płaszcza i zabrała ze sobą klucz. Sama poczuła również jak energia przenika przez nią i nie wiedząc skąd była przekonana że jej klątwa doczekała swego kresu. Dla upewnienia spojrzała na swój znikający cień, który widoczny nawet dla Rixa i mieszańca wybiegł z sali i rzucił się na ciemną plamę w gobelinie. Wstała i razem z towarzyszem wyszła ze skarbca, którego wrota zatrzasnęła i zamkneła na nowo kluczem. Klucz schowała na dawne miejsce, w obiciu tronu i spojrzawszy na gobelin ujrzała w miejscu dawnej ciemnej plamy swoją postać.
-Teraz możemy już wracać.-rzekła do Rixa.
Dołączyłam zpowrotem do rodziny - pomyślała.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rix De'Akro
Mag
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*Odlecieli. Rix zostawił półelfkę w mieście Morvaliren. Następnie odleciał razem z Kat'Metro. Gdy byli pięć metrów na ziemią Naruran cisnął pod nogi elfki szmaragdowozieloną kulę. Użyj tylko w WAŻNEJ chwili. Z nią nie ma żartów. To jednen z najpotężniejszych moich pociksów. Żeganj.. tak brzmaił napis na liscie. Rix i mieszaniec skierowali się w stronę Gór Zielonych Smoków. Czuć była, że coś się tam dzieje... Każdy ruszył w swoją stronę...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|